Markę Benefit nie trzeba nikomu przedstawiać. Na rynku jest wiele lat i co chwila zaskakuje nas swoimi nowościami. Pewnie niejedna z Was ma w swojej kosmetyczce ich produkty lub chciałoby je mieć. Ja też je chciałam😉. Dlatego, gdy zobaczyłam, że Benefit wypuszcza dużą paletę ze swoimi hitami to musiałam ją zdobyć.
Jak wiadomo kosmetyki Benefit nie należą do najtańszych. Zakup każdego bestselleru z osobna to byłoby zabójstwo dla mojego portfela, poza tym nie chciałam wydawać AŻ tyle na kosmetyki. Trzeba być rozsądnym😆.
Jednak nadarzyła się okazja i stałam się posiadaczką palety Cheek Parade, która w środku skrywa same skarby Benefitu. W dzisiejszym poście dowiecie się czy było warto ją kupić.
Jak wiadomo kosmetyki Benefit nie należą do najtańszych. Zakup każdego bestselleru z osobna to byłoby zabójstwo dla mojego portfela, poza tym nie chciałam wydawać AŻ tyle na kosmetyki. Trzeba być rozsądnym😆.
Jednak nadarzyła się okazja i stałam się posiadaczką palety Cheek Parade, która w środku skrywa same skarby Benefitu. W dzisiejszym poście dowiecie się czy było warto ją kupić.